Dodane przez AQUARIUS dnia 11.04.2011 22:32
#1
Pilot do ESA
Potrzebowa³em pilota do pejedenastki. Pewnie jakby dobrze poszukaæ to mo¿naby takiego znale¼æ fabrycznego - we w miarê dobrej skali i piêknie pomalowanego i w ogóle. Ale to by by³o za proste. Postanowi³em sobie takowego pilota samodzielnie wystrugaæ. Metoda po mojemu - szybko i ekonomicznie, bez wczuwania siê w szczegó³y.
Model z plasteliny - oczywi¶cie po wcze¶niejszych obliczeniach skali. Musi byæ goglach (odkryta kabina) no i w ho³dzie dla Adama Ma³ysza-koniecznie z w±sami. Dziwnie siê jako¶ do mojego ojca podobny zrobi³... A d³ubanie w plastelinie - podchodzi³em do tego na kilka razy - ju¿ mam tej cierpliwo¶ci co kiedy¶, co zreszt± widaæ.
Teraz przysz³a kolej na formê. Forma z silikonu, dzielona dla u³atwienia wyjmowania pó¼niejszych odlewów. Trochê mi siê spieszy³o i za du¿o utwardzacza doda³em - bêbelki powietrza nie zd±¿y³y siê z silikonu wydostaæ - efekt pó¼niejsze odlewy ze sporymi niedoróbkami - ale co tam - nikt siê z nim ca³owaæ nie bêdzie!
Kilka porcji gipsu i mamy kandydatów do p³ockiehj szko³y TOP-GUN w ESA!
Czas pilocika dopasowaæ do planowanego modelu - w tym celu lekka korekta korpusu - na starych zdjêciach mniej wiêcej tyle piloci z pejedenastek wystawali.
Teraz jeszcze trochê koloru - wystarcz± dwa dobre pêdzle i akwarelki. Na koniec ca³o¶æ zabezpieczê jeszcze lakierem bezbarwnym. I mamy takiego oto jegomo¶cia - asa przestworzy o niewzruszonym obliczu, którego masa wynosi cirka abaut 9g.
Oczywiscie mo¿naby siê pokusiæ o odlewy z masy poliuretanowej, ale trzeba by j± najpierw mieæ, no i do niej odpowiedni silikon itd. Jak mnie kiedy¶ najdzie - zrobiê i takiego, mo¿e do wiêkszych modeli. Ten by³ na próbê.
Pilot oczywi¶cie nibawem dostêpny w zestawie do budowy P-11C ESA!
Edytowane przez AQUARIUS dnia 11.04.2011 22:42